GUS opublikował dane o koniunkturze konsumenckiej – we wrześniu sprzedaż detaliczna była o 2,5 proc. wyższa niż rok wcześniej, ale w październiku wskaźnik bieżący koniunktury pogorszył się o 5 pkt proc. w porównaniu z ubiegłym miesiącem. Według Soni Buchholtz z Konfederacji Lewiatan można traktować to jako pierwsze sygnały o pogarszających się nastrojach gospodarstw domowych. – Słabsze perspektywy to efekt większego zagrożenia bezrobociem, pogorszenia sytuacji finansowej gospodarstw i większego pesymizmu – tłumaczy ekspertka.

Ale e-commerce wydaje się niezagrożony dekoniunkturą. Przed branżą właśnie najlepsze miesiące w roku. W listopadzie rusza okres największych promocji – Black Friday, a – jak wynika z badań grupy Domodi, które „Rzeczpospolita" publikuje jako pierwsza – aż 90 proc. rodzimych internautów kupujących online deklaruje, że zwiększy w związku z tym aktywność zakupową.
Do skorzystania z przypadających na 27 listopada przecen nie zniechęci nas pandemia – 73 proc. ankietowanych twierdzi, że nie widzi potrzeby, by zmieniać swoje nawyki. Tym bardziej że e-commerce to skuteczna alternatywa dla zakupów w sklepach stacjonarnych, co pokazała pierwsza fala pandemii. Z najnowszych danych platformy płatniczej Adyen wynika, że aktywność zakupów online w ostatnich miesiącach zwiększyło w Polsce aż 39 proc. konsumentów. A to najwyższy odsetek w całej Europie (np. w Niemczech było to 25 proc., a w Norwegii – 17 proc.). Eksperci spodziewają się więc, że dynamika w e-commerce z końcem 2020 r. jeszcze przyspieszy. Tym bardziej że wcześniej niż zazwyczaj Polacy ruszają na przedświąteczne zakupy. Jak tłumaczy Martyna Głowińska, menedżer z grupy Domodi (serwisy Domodi.pl i Allani.pl), w tym roku Polacy będą poszukiwać prezentów z wyprzedzeniem. Niemal 35 proc. z nas planuje ruszyć na zakupy w listopadzie, a niektórzy nawet jeszcze w październiku. Wygląda więc na to, że tradycyjnemu szałowi zakupów nie zaszkodzi pandemia, tyle że ów ruch w dużej mierze przeniesie się do sieci. I pewnie te zwyżki w e-commerce nie będą jednorazowe.
– W ciągu kilku ostatnich miesięcy znacząco zmieniły się preferencje. Wiele nowych przyzwyczajeń zostanie z nami na stałe – twierdzi Głowińska.